40-latek miał ponad 3 promile, kierując Renault doprowadził do kolizji
W poniedziałkowy wieczór dyżurny zamojskiej komendy z centrum powiadamiania ratunkowego otrzymał informację, że w Szopinku na drodze krajowej numer 74 doszło do zdarzenia z udziałem dwóch samochodów osobowych. Na miejsce zostały skierowane służby ratunkowe.
Policjanci wstępnie ustalili, że kierujący Volkswagenem jechał drogą K74 w kierunku Zamościa od strony Hrubieszowa. Kiedy znajdował się na wysokości skrzyżowania Szopinek – Kalinowie z drogi podporządkowanej, nie zatrzymując się przed znakiem B-20 „Stop”, z dużą prędkością wyjechał kierujący Renault. Kierujący Volkswagenem nie zdążył zareagować, kierowca Renault uderzył w jego pojazd. Po zderzeniu samochodów kierujący Renault wydostał się z wnętrza samochodu i uciekł w stronę pól sąsiedniej miejscowości.
Zdarzenie widzieli świadkowie, kobieta powiadomiła służby ratunkowe a dwaj mężczyźni pobiegli za kierującym. Dołączył do nich jeden ze strażaków z Państwowej Straży Pożarnej w Zamościu. Szybko ujęli kierującego i przekazali przybyłym na miejsce policjantom.
Kierowcą Renault był 40-letni mieszkaniec Inowrocławia. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie ponad 3 promile.
Volkswagenem kierował 44-latek z Zamościa, był trzeźwy. Przewoził 75-letniego pasażera, którego załoga karetki pogotowia przewiozła do szpitala. Po badaniach mężczyzna został wypisany do domu, z kolizji wyszedł bez obrażeń.
Kierujący Renault został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Wczoraj, po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Przestępstwo tego typu zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 3, utratą prawa jazdy oraz wysoką karą finansową. 40-latek nie uniknie również odpowiedzialności za to, że nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu doprowadzając do kolizji z kierującym Volkswagenem.
Na uznanie zasługuje postawa świadków zdarzenia, którzy szybko zareagowali i ujęli pijanego kierowcę. Takie działania godne są naśladowania i zasługują na pochwałę.
podkomisarz Dorota Krukowska – Bubiło